Dziecko
Uwielbiam kupować ubrania:) Staram się jednak ograniczyć naszą garderobę do tego, co jest nam naprawdę potrzebne. Garderobę Niny staram się ograniczać jeszcze bardziej. Dzieci tak szybko rosną, że te ubrania służą tylko jeden sezon więc nie widzę sensu w kupowaniu miliona ubrań.
Pierwsze dwa na górze to oczywiście Buba
Jesienne Must Have w szafie Niny cz. 1
Uwielbiam kupować ubrania:) Staram się jednak ograniczyć naszą garderobę do tego, co jest nam naprawdę potrzebne. Garderobę Niny staram się ograniczać jeszcze bardziej. Dzieci tak szybko rosną, że te ubrania służą tylko jeden sezon więc nie widzę sensu w kupowaniu miliona ubrań.
Garderoba
na sezon jesienno-zimowy a zarazem wczesno-wiosenny jest dużo bardziej obszerna
niż na sezon letni. Na szczęście pozostało nam całkiem sporo ubrań, które są
jeszcze na Ninę dobre. Odpadają nam bluzeczki, koszulki, spódniczki i legginsy.
Uff… zawsze to coś. Niestety do kupienia jest chyba
jeszcze więcej rzeczy.
Kiedy
Nina była młodsza zdecydowanie prościej było dokonać zakupów. Wybierałam to co
mnie się podobało, było wygodne i użyteczne i z dobrej bawełny. Teraz
podstawowym kryterium jest styl mojej córki. Niestety niezmiennie od mniej
więcej roku jesteśmy na etapie „księżniczkowych” ubrań. Czasami jednak udaje nam się
wypracować kompromis.
Zobaczcie nasze Must Have na jesień - z racji obszerności postu podzieliłam go na dwie części - co ja na to poradzę, że aż tyle potrzebujemy ;)
1.Ciepła
kamizelka
To
podstawa w szafie Niny. Używamy jej częściej niż kurtki czy płaszczyka.
Zakładamy na bluzkę albo grubszą bluzę. Nie wyobrażam sobie jesieni, zimy i
wiosny bez tej części garderoby! W zeszłym roku mieliśmy fenomenalną kamizelkę
z C&A. Niestety okazała się już za mała i teraz szukamy nowej. Musi być
ciepła ale nie mocno napompowana, przeciwdeszczowa, nieco dłuższa niż do pasa,
najlepiej z kapturem odpinanym (choć to nie jest konieczność) no i musi
wpasować się w gusta zarówno mamy jak i córy i do tego nie kosztować majątku ;)
Przejrzałam co w tej kwestii oferują nam sieciówki bardziej i mniej popularne
i…niestety wyboru wbrew pozorom szalonego nie ma:/ Bardzo często kamizelki
rewelacyjnie wyglądają na zdjęciach ze strony www a w rzeczywistości to cienki
szmatki, których zadaniem jest raczej wyglądać niż chronić od wiatru i zimna.
Wszystkie całe czarne i granatowe odpadły w przedbiegach bo jak to Nina mawia
„zasmucają mnie takie kolory”. No cóż.
Po szybkim rozpoznaniu postawiłam na jedną z kamizelek H&M.
2.
Wygodne butki na jesienne spacery
Buty
i bielizna to części garderoby, których nigdy nie kupuję używanych.
Bardzo dużą uwagę zwracam na jakość i wykonanie bucika. Od kilku sezonów
jesteśmy bardzo zadowoleniu z naszych Mrugałków. Są lekkie, skórzane, nóżka się
nie poci, mają profilowaną wkładkę i sztywny zapiętek i wytrzymują nawet dwa
sezony– wszystko to czego oczekujemy. Do tego są po prostu śliczne. Zachwycona
jestem nowymi modelami na sezon jesienny. Sami popatrzcie – jest w czym
wybierać, aż sama nie mogę się zdecydować: króliczki, gwiazdki czy może
panterka?
3. Opaska na głowę
Jesienią
często korzystamy z opasek zamiast czapek. W tym sezonie urzekły mnie opaski w stylu
pin-up. Nasz wybór pada niezmiennie na opaski i spinki od Cut M&M. Opaski są proste,
śliczne, super wykonane i możecie je dopasować do swoich gustów :)
4.
Płaszczyk/parka
Uwielbiam
Ninę w płaszczykach. Wybieram jednak
taki który będzie przede wszystkim wygodny. Przez kilka sezonów byłam fanką
płaszczyków firmy Bokollo. Niestety model płaszczyka który posiadaliśmy został
wycofany a nowy model tej firmy nie jest już taki fajny. Przeglądając płaszczyki trafiłam na kilka na
prawdę fajnych – wybór nie będzie prosty.
Żółty płaszczyk to ten stary model Bokollo - dostępny na Allegro w rozm 92 i 98 wszystkim niezdecydowanym polecam!
Pozostałe H&M
5. Dres.
Pozostałe H&M
5. Dres.
Przekonanie
mojej córki do chodzenia w spodniach to nie lada wyzwanie. Nie zawsze jednak
sukienka czy spódniczka nadają się na jesienną wyprawę. Postanowiłam przekonać młodą
do kupienia dresowego kompletu. Klasyczny szary nie wchodził w grę. Dres Musiał
być inny niż wszystkie, wyróżniający cię. Buubowe dresy już dawno mnie
zachwyciły, jednak znalazłam jeszcze inne fantastyczne i niepowtarzalne modele.
Dziewczęcy szary z różowym moro jest od Mama Szyje Na Maszynie - Nina jest nim zachwycona, mnie tez przypadł do gustu - bardzo dziewczęcy :)
Szary dresik z łapką i przedłużaną bluzą jest od Cacusiowo - Piękny prawda? Ta przedłużona bluza jest boska!
A Wy myślicie już o wyprawce na jesień?
Część druga już niebawem :)
Od kilku dni co wieczór powtarzam to samo: czas wybrać się na jesienne zakupy :)
OdpowiedzUsuńOj taak :)Lubię mięć zakupy na sezon zrobione trochę wcześniej i nie stawać później w sytuacji, że z dnia na dzień zrobiło się zimno a ja nie mam w co ubrać dzieciaki. Szkoda tylko, że portfel a raczej jego zawartość nie chce sama się powiększać :/
UsuńOj tak�� U mnie cos na ten temat.
UsuńWszystko jest na mojej jesiennej liscie oprocz dresikow. A to bardzo dobry pomysl, a te, ktore wybralas sa bajeczne. Dopisuje! Pozdrowiam.
OdpowiedzUsuńJa lubię mieć chociaż jeden dres w szafie. Uwielbiam jesienne spacery po lesie, po polach, w parku. Zabawy na placu zabaw i wtedy dres spisuje się idealnie. a te, które pokazałam skradły moje serce. Taką bluzę od Cacusiowo to aż sama chciałabym mieć :)
Usuń