Mama

O depresyjnych wywodach matki

01:53,9 Comments


Długo nas nie było.

Styczeń nie jest dla nas łaskawy, niemal przez cały czas chorujemy albo my albo dzieciaki i powoli czuję się jak główny sponsor apteki.

W tym czasie działo się bardzo dużo - chyba za dużo jak dla mnie i dlatego potrzebowałam chwili, żeby to wszystko sobie poukładać. Zastanowić się nad tym czego chcę i jak chcę to osiągnąć.
Od 1 stycznia mam też jakąś mega depresję, i ciągle coś mi nie tak. Tylko właściwie co? Hm…. Miałam wrażenie, że wszystko!

Postanowienia noworoczne…taaa… nawet właściwie nie miałam chwili, żeby o nich pomyśleć.

Okazało się, że muszę wrócić do pracy i to jakieś dwa miesiące wcześniej niż planowałam. Pierwszych kilka dni było koszmarem. Wiem, że trochę sama sobie jestem winna. Od początku miałam bardzo negatywne nastawienie do powrotu do pracy. O tym co dokładnie czuję w związku z powrotem do pracy napiszę  Wam kiedyś, bo uczucia i dylematy różne mną targają.

Dookoła widzę wszechobecnie panującą styczniową manię odchudzania, zdrowego jedzenia i ćwiczeń. Fajnie, teraz wszystkie dookoła będą piękne i szczupłe a ja z moimi stawami to mogę pomarzyć o sporcie, bo nawet dłuższe chodzenie sprawia, że kolano mam większe od uda.

O zakupach na wiosnę nie wspomnę, bo to przecież też bez sensu. Na taką grubą d… i tak nie robią fajnych ubrań,  zresztą i finanse  u nas leżą.

Organizacja życia rodzinnego… a co to jest? Każdy robi co chce jak chce i kiedy chce a ja nie mam siły podnieść się z kanapy bo migrena dopadła mnie od kilku dni.

To może czas pomyśleć o wiosennych porządkach? Hahahah Kiedyś wrzucę Wam zdjęcie mojego domu nad ranem. Oj perfekcyjna pani domu nie miałaby u mnie łatwo.

Nawet z blogiem coś nie tak, bo co ja właściwie mogę wnieść? Przecież jest tyle pięknych blogerek, piszących świetne teksty, wstawiających piękne zdjęcia czystych dzieci w modnych ciuszkach. A ja?

No dobra Judyta! Poużalałaś się już publicznie nad sobą??!!

Super!!

Ulżyło Ci? Nie??!! To teraz rusz dupę z kanapy, ogarnij się trochę i doprowadź do wyglądu człowieka, żeby listonosz nie padł na zawał i zacznij coś robić! Samo nic się nie zrobi! Wciśnij ten magiczny guzik w ekspresie do kawy, włącz fajną muzykę i odgruzuj dom, zorganizuj trochę lepiej życie sobie i swojej rodzinie i w końcu zacznij myśleć pozytywnie!

Do pracy i tak musisz chodzić bo nie możesz sobie pozwolić (przynajmniej na razie)na to, żeby rzucić ją w cholerę (acz to chyba największe moje marzenie! Boże gdzie ja miałam głowę idąc na prawo i wikłając się później w taką nudną robotę!!)

Z ćwiczeniami pomyślimy ale to, że nie możesz ich robić nie znaczy, że możesz od razu pochłonąć połowę tortu albo dwie porcje spaghetti o 24!

Zakupy na wiosnę, hmm do wiosny jeszcze chwila, finanse na Aliexpress ucierpią trochę mniej, a można czasami wyhaczyć tam coś fajnego :)

Organizacja -  to już w toku, niebawem pochwalę się moimi sposobami na ogarnięcie otaczającej mnie rzeczywistości i może nawet kiedyś uda mi się w końcu dotrzeć na tą zaplanowaną wizytę u stomatologa, bo zawsze zorientuję się dzień po :P

A blog? A na blogu pojawi się więcej takich wywodów matki-wariatki, a nóż akurat ktoś wpadnie i poczyta ;)



Mogą wpaść Ci w oko także:

9 komentarzy:

  1. Judytaaaaaa glowa do gory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. głowę podniosłam, teraz tylko ją trzymać prosto :)

      Usuń
  2. hej, kolejna matka wariatka wpadła i czyta :) i chyba bede czesciej wpadac i czytac... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz,pisz kochana bo fajnie ci to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się, że się podoba :):):):)

      Usuń
  4. o stanach depresyjnych, nie lubianej pracy i tym podobnych rozumiem doskonale. Ale gdzie Ty masz tą wielką dupę? zgrabne paluszki, ładna buźka, piękna jesteś. pierś do przodu i lecimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję poprawiłaś mi humor w środku nocy :) A dupa... no wiesz kojarzysz tą opcję zdjęcie w naturalnym czy tam oryginalnym rozmiarze??? Jakbym wstawiła zdjęcie swojej d. to wszyscy z monitorem mniejszym niż 40 cali mogliby mieć problem z oglądaniem posta ;)

      Usuń
    2. myślę , że twoja d. to pikuś przy mojej d.
      pe.es mnie też rozbawiłaś :)

      Usuń